Solidarni ze światem |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez Anna Jędrzejewska |
Wtorek, 16 Październik 2012 11:19 |
9 na 10 Polaków uważa, że pomimo kryzysu gospodarczego Europa powinna w dalszym ciągu udzielać pomocy ubogim krajom. Średnia w całej Unii to 84 proc. Jedocześnie Polacy rzadziej niż inni Europejczycy są gotowi do finansowych wyrzeczeń na rzecz najuboższych. Inaugurując Europejskie Dni Rozwoju Komisja Europejska przedstawiła najnowsze wyniki badania Eurobarometr. ![]() Wyniki badania opinii publicznej zostały ujawnione dzisiaj przez unijnego komisarza ds. rozwoju, Andrisa Piebalgsa. 64 proc. Polaków uważa, że kraje Unii Europejskiej powinny zwiększyć pomoc na rzecz walki z ubóstwem na świecie. Jednak tylko co trzeci Polak (29 proc.) byłby skłonny zapłacić więcej za zakupy, jeśli dochód wspierałby ludność z krajów ubogich (np. produkty "Fair Trade"). Jest to znacznie poniżej średniej unijnej, która wynosi 44 proc. - Z zadowoleniem obserwuję, że dla większości Europejczyków solidarność pozostaje głęboko zakorzenioną wartością, choć sami mogą zmagać się z trudną sytuacją ekonomiczną. Unia Europejska już wkrótce ma podjąć decyzję w sprawie swojego budżetu na kolejnych siedem lat. Opinia publiczna wysyła przywódcom państw jednoznaczny sygnał: nie należy gromadzić oszczędności kosztem najbiedniejszych na całym świecie – powiedział komisarz ds. rozwoju Andris Piebalgs. - Polacy po raz kolejny demonstrują swoją solidarność z najuboższymi na świecie. Liczę, że Polska będzie aktywnie wspierać unijną politykę pomocy dla najuboższych, którzy żyją za mniej niż 1 euro na dzień.
Średnie wyniki w UENowe badanie Eurobarometru na temat rozwoju pokazuje, że 61 proc. Europejczyków opowiada się za zwiększeniem pomocy na rzecz walki z ubóstwem. Jednocześnie większość ankietowanych (55 proc.) uważa, że dynamicznie rozwijające się kraje wschodzące nie powinny już dłużej korzystać z pomocy. Zdaniem większości (61 proc.) pomoc powinna być skierowana przede wszystkim do państw o niestabilnej sytuacji, które na przykład zmagają się z konfliktami bądź klęskami żywiołowymi. Europejczycy dostrzegają pozytywną rolę, jaką w krajach rozwijających się mogą odgrywać przedsiębiorstwa prywatne, głównie w dziedzinie tworzenia miejsc pracy (57 proc.), lecz oczekują także od zagranicznych przedsiębiorstw przestrzegania norm moralnych i etycznych przy projektach inwestycyjnych (81 proc.). Większość badanych (53 proc.) postrzega korupcję jako główną przeszkodę hamującą rozwój w krajach ubogich. Jednak zaledwie 44 proc. respondentów byłoby gotowych osobiście wydać więcej na produkty wspierające rozwój (np. towary posiadające certyfikat sprawiedliwego handlu). Z okazji Europejskich Dni Rozwoju zorganizowanych w Brukseli w dniach 16-17 października przedstawione zostały wyniki badania Eurobarometru „Solidarność obejmująca cały świat – Europejczycy a rozwój”. W wydarzeniu tym uczestniczą przywódcy państw i szefowie rządów z Afryki, a także przedstawiciele instytucji unijnych, ministrowie państw UE, przedstawiciele instytucji ONZ, społeczeństwa obywatelskiego, środowiska akademickiego oraz sektora prywatnego. Dyskusje koncentrują się wokół następujących zagadnień:
Główne tendencje w UEKryzys gospodarczy nie ma wpływu na solidarność z ubogimi W Hiszpanii poparcie dla pomocy na rzecz ubogich utrzymuje się na tym samym poziomie od zeszłego roku (88 proc.). W Grecji i we Włoszech poziom ten nieznacznie się obniżył (spadek o 2 punkty procentowe), natomiast w Irlandii poparcie wrosło o 3 punkty procentowe i wyniosło 88 proc. Tylko w Portugalii poparcie opinii publicznej dla pomocy wyraźnie zmalało (spadek o 10 punktów procentowych). Słabnie osobiste zaangażowanie Europejczyków Tylko 44 proc. Europejczyków jest skłonnych wydać więcej na produkty (np. z certyfikatem sprawiedliwego handlu), by wspierać ludność w krajach rozwijających się (spadek o 3 punkty procentowe w porównaniu z 2011 r.). Respondenci w UE-15 dużo częściej są skłonni wydać więcej (50 proc. w porównaniu z 25 proc. w 12 nowych państwach członkowskich). Wśród obywateli sześciu państw odnotowano spadek o co najmniej 10 punktów procentowych, jeśli chodzi o chęć wydania większych kwot: Grecja (33 proc. obywateli jest skłonnych wydać więcej), Czechy (28 proc.), Słowenia (30 proc.), Hiszpania (35 proc.), Litwa (24 proc.) i Portugalia (12 proc.). Nie jest zaskoczeniem, że obywatele zamożniejszych państw są bardziej skłonni kupować produkty z certyfikatem sprawiedliwego handlu. Na ich czele znajdują się: Szwecja (76 proc.), Niderlandy (76 proc.) i Luksemburg (70 proc.). Za zwiększeniem środków na pomoc na rzecz rozwoju opowiada się więcej obywateli w Europie Północno-Zachodniej, a mniej w Europie Południowo-Wschodniej. W Szwecji, Danii oraz Austrii przeważająca większość obywateli (odpowiednio 80 proc., 76 proc. i 74 proc.) popiera zwiększenie pomocy do 0,7 proc. PNB lub powyżej tego poziomu. Państwa, gdzie odsetek obywateli opowiadających się za zmniejszeniem pomocy jest najwyższy, to: Bułgaria (38 proc.), Słowenia (32 proc.) i Grecja (30 proc.). Najważniejsze wyniki specjalnego badania Eurobarometru na temat rozwojuOdsetek Europejczyków popierających pomoc ubogim w krajach rozwijających się pozostaje niezmiennie na bardzo wysokim poziomie, tj. 85 proc. (2011 r.: 88 proc.). 37 proc. uważa, że taka pomoc jest „bardzo ważna”, zdaniem 48 proc. ankietowanych jest ona „raczej ważna”. Sześciu na dziesięciu Europejczyków uważa, że pomimo kryzysu należy zwiększyć pomoc na rzecz krajów rozwijających się. Połowa respondentów (49 proc.) jest przekonana, że UE powinna dotrzymać przyrzeczenia zwiększenia pomocy na rzecz krajów rozwijających się. 12 proc. pytanych jest zdania, że zwiększenie pomocy nie powinno ograniczać się do obiecanego zakresu. Równocześnie 18 proc. uważa, że pomoc należy zmniejszyć, ponieważ Europy już na nią nie stać. Odsetek Europejczyków, którzy podzielają ten pogląd, zwiększył się o 7 punktów procentowych w porównaniu z 2009 r. (11 proc.). 61 proc. Europejczyków uważa, że priorytetowo należy traktować pomoc na rzecz państw o niestabilnej sytuacji(np. w wyniku konfliktu bądź klęski żywiołowej). Na pytanie, czy UE powinna pomagać krajom rozwijającym się, bez względu na to, czy znajdują się one w niestabilnej sytuacji bądź nie, pozytywnie odpowiedziało 30 proc. Większość Europejczyków jest zdania, że państwa takie jak Brazylia, Indie czy Chiny nie powinny dłużej otrzymywać pomocy. Na pytanie, czy dynamicznie rozwijające się kraje o gospodarkach wschodzących, w których część ludności nadal żyje w ubóstwie, powinny w dalszym ciągu otrzymywać pomoc, 24 proc. ankietowanych zdecydowanie odpowiedziało „nie”, a 31 proc. skłaniało się ku negatywnej odpowiedzi. Europejczycy uważają, że przy udzielaniu pomocy na rzecz rozwoju należy położyć nacisk na prawa człowieka (34 proc.), edukację (33 proc.), zdrowie (32 proc.), wzrost gospodarczy (29 proc.) oraz rolnictwo/bezpieczeństwo żywnościowe (29 proc.). Możliwe były trzy odpowiedzi. Odsetek Europejczyków skłonnych wydać więcej na produkty, aby pomóc ludności w krajach rozwijających się,wyniósł 44 proc., czyli mniej niż w 2011 r. (47 proc.). Z drugiej strony liczba osób, które niechętnie wydałyby więcej, wzrosła z 47 proc. do 52 proc. Europejczycy postrzegają korupcję (53 proc.) jako największą przeszkodę na drodze do pomyślnego rozwoju.Kolejną przeszkodą ich zdaniem jest „zła polityka” rządów w krajach rozwijających się (41 proc.) oraz konflikty (33 proc.). Na to pytanie można było udzielić maksymalnie trzech odpowiedzi. Większość obywateli uważa, że sektor prywatny ma do odegrania główną rolę w takich dziedzinach jak tworzenie miejsc pracy (57 proc.) oraz zapewnienie wzrostu (42 proc.) lub wymiana rozwiązań technologicznych i postęp (29 proc.). Zdaniem mniejszości sektor prywatny bierze udział w wyzysku krajów rozwijających się (27 proc.) bądź jest uwikłany w korupcję (21 proc.). Możliwe były trzy odpowiedzi. 81 proc. twierdzi, że na prywatnych przedsiębiorstwach spoczywa odpowiedzialność społeczna i etyczna za realizowane projekty inwestycyjne w krajach rozwijających się. Zdaniem 87 proc. respondentów donatorzy tacy jak UE powinni postarać się dopilnować, by prywatne przedsiębiorstwa przestrzegały norm społecznych i etycznych. Omawiane badanie Eurobarometru zostało przeprowadzone przez TNS Opinion & Social w dniach od 2 do 17 czerwca 2012 r. Badanie miało formę bezpośrednich rozmów w domach ankietowanych. Uczestniczyło w nim 26 622 Europejczyków w wieku od 15 lat. Dodatkowe informacjeSpecjalne badanie Eurobarometru Wyniki dla poszczególnych krajów Strona internetowa europejskiego komisarza ds. rozwoju Andrisa Piebalgsa Strona internetowa Dyrekcji Generalnej ds. Rozwoju i Współpracy EuropeAid Strona internetowa Europejskich Dni Rozwoju |