Europa czwartej generacji? |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez Anna Jędrzejewska |
Wtorek, 30 Lipiec 2013 08:12 |
Od kilku tygodni Europejczycy wyruszają na wakacje. Tymczasem z najnowszych badań wynika, że po dotarciu na miejsce prawie żaden z nich nie będzie mieć dostępu do sieci 4G. Trzech na czterech mieszkańców UE nie ma dostępu do połączeń mobilnych w sieci 4G/LTE tam, gdzie mieszka, a na obszarach wiejskich dostęp do sieci czwartej generacji praktycznie nie istnieje. Dla porównania − dostęp do sieci 4G ma 90 proc. mieszkańców USA.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Neelie Kroes powiedziała: „W pełni popieram obywateli − podatników i wyborców − którzy chcą po prostu bez przeszkód korzystać ze swoich telefonów i tabletów.Też się irytuję, kiedy mój telefon nie działa, bo w Brukseli jest dostęp tylko do sieci 3G.To samo irytuje miliony ludzi każdego dnia.” Fakty i liczby
„Nie tak powinna działać gospodarka.Oznacza to również, że ci Europejczycy, którzy mieszkają na wsi lub są na wakacjach, są traktowani jak obywatele drugiej kategorii”, powiedziała komisarz. „Zapłaciliśmy za sprzęt i abonament na usługę przenośną, dlatego mamy prawo korzystać z niej bez względu na to, gdzie akurat jesteśmy”, podkreśliła. Problem narasta Neelie Kroes powiedziała: „Europejskie sieci są na granicy załamania.Mobilna transmisja danych ma wzrastać o 66 proc. rocznie, inteligentne urządzenia są już w tej chwili wszędzie a ich użytkownicy chcą móc na nich odtwarzać również pliki wideo.Bez udostępnienia większego zakresu widma nie uda nam się zapobiec katastrofie”. To nie wina Unii UE przeznaczyła duży zakres widma na potrzeby usług szerokopasmowych (i innych zastosowań — zob. IP/12/929), ponieważ było wiadomo, że zapotrzebowanie na transmisję danych radykalnie wzrośnie. Przydzielanie praw do korzystania z widma odbywa się jednak na poziomie krajowym. Problemy na poziomie krajowym powodują opóźnienia w procedurach i udzielaniu licencji, a operatorzy sieci komórkowych zapłacili na aukcji licencji tak dużo, że teraz, kiedy już zabezpieczyli sobie prawo do rozbudowy sieci, pozostało im na nią niewiele środków. Do tego fakt, że w Europie funkcjonuje 28 rynków krajowych, oznacza że operatorzy mają niewielkie szanse na opracowanie ogólnoeuropejskiej strategii komunikacji bezprzewodowej. Efekt jest taki, że konsument cierpi, a Unia zostaje w tyle w światowym wyścigu do usług czwartej generacji. Problemy finansowe Ceny, jakie płacą firmy, mogą w jednym kraju UE być aż 50 razy wyższe niż w innym. To znak, że rynek nie jest w dobrej kondycji. Prawa do korzystania z widma są w Europie średnio prawie cztery razy droższe niż w USA. Sytuacja, w której liczba firm stających do aukcji praw do korzystania z widma jest zbyt duża, szkodzi gospodarce, ponieważ:
Co robi w związku z tym Komisja?
Więcej informacji http://ec.europa.eu/digital-agenda/en/wireless-europeBezprzewodowa Europa − w portalu poświęconym agendzie cyfrowej http://ec.europa.eu/digital-agenda/en/rspp-roadmap-wireless-europeProgram polityki w zakresie widma radiowego Neelie Kroes w serwisie Twitter |